Uwielbiam mleko kokosowe, w każdym tygodniu produkuję litry tego napoju. Pozostałe po wyciśnięciu wiórków wytłoki najczęściej wykorzystuję do eksperymentów z ciastami i ciasteczkami. To właśnie dlatego liczba kokosowych wypieków na tym blogu jest nadzwyczaj wysoka, jednak z uwagi na wartościowe składniki, które zawierają wiórki kokosowe, zachęcam do wspólnego odkrywania nowych smaków z kokosem w roli głównej. Mi tym razem udało się uzyskać ciekawy smak bez kakao, bez karobu, bez czekolady i na dodatek wyszło całkiem bezglutenowo.
Bezglutenowe ciastka ze słonecznikiem
Składniki:
200 g zmielonych wiórków kokosowych (mogą być pozostałe z wyrobu mleka - tu opis wykonania)
1 szklanka mąki jaglanej
1/2 szklanki mąki ryżowej
1/2 szklanki mąki amarantusowej
1 płaska łyżeczka sody
3 łyżki siemienia lnianego zmielonego
1-2 bardzo dojrzałe banany
70 g oleju
80 g cukru brązowego
6 łyżek mleka kokosowego
1 szklanka daktyli
1 szklanka drobnych rodzynek
100 g słonecznika
Na około 2 godziny przed zarobieniem ciasta namoczyć daktyle. Wcześniej również należy lekko uprażyć słonecznik, a zmielone siemię lniane namoczyć w 6 łyżkach wody.
W pierwszej misce wymieszać wiórki kokosowe, mąki i sodę.
W drugiej misce trzepaczką rozmieszać rozgniecione banany, namoczone siemię, olej, cukier i mleko kokosowe. Gdy składniki dobrze się połączą, dodać drobno posiekane daktyle i rodzynki.
Połączyć zawartość obu misek i ręką wyrobić spójne ciasto. Formować z niego kulki wielkości dużego orzecha włoskiego, lekko je rozpłaszczać, kolejno wkładać do uprażonego słonecznika, dociskać, aby nasiona wbiły się delikatnie w ciasto. Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 180 stopniach około 25 minut i jeszcze 5 minut z termoobiegiem do uzyskania lekkiego zrumienienia.
Studzić na kratce i zajadać ze smakiem.
Z tej ilości wychodzi około 30 dużych ciastek. Mogą one stanowić bardzo sycąca przekąskę, nadają się do zabrania do pracy, do szkoły lub na wycieczkę.
genialne! biorę przepis. i kradnę ciasteczko! chrup :]
OdpowiedzUsuńproszę, częstuj się śmiało ;)
Usuńudanego wypieku życzę :)
Ale świetne! pozwolę sobie podkraść przepis i urozmaicić po swojemu:)
OdpowiedzUsuńMamy więc podobnie, też zawsze modernizuję przepisy po swojemu ;)
UsuńProszę, podziel się z nami, jeśli urozmaicenie okaże się strzałem w dziesiątkę :)
Upiekłam - świetnie wyszły - przepis odporny na pomyłki :-) Zapomniałam namoczyć siemię w wodzie i wymieszałam na sucho z mąką, po czym dodałam drugą porcję już namoczoną! Część posypałam sezamem ( lubię) - może optycznie wyglądają nieżle, ale ze słonecznikiem lepsze w smaku. Następnym razem spróbuję z orzechami włoskimi . Bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńPrzepisy na wegańskie ciastka są generalnie odporne na pomyłki i bardzo często, robiąc po raz kolejny ten sam przepis, coś w nim zmieniam. Czasem wychodzi to na dobre i nowa wersja okazuje się być tą lepszą :)
UsuńŻyczę udanych wypieków!
Też robię te ciasteczka, ale daję 1 szklankę m ryżowej, a drugą gryczanej. Słonecznik zaprażam i dodaję do ciasta. Pychotka.
OdpowiedzUsuńTeż robiłam kiedyś z gryczaną (z braku jaglanej) i również były pyszne, a słonecznik daję do środka wtedy, gdy mam mało czasu ;)
UsuńPieczenie to wspaniała zabawa z wieloma opcjami :)
zrobione:)
OdpowiedzUsuńwyszły przepyszne! w sam raz na zdrową przekąskę
gratuluję i życzę zdrowego życia
Usuńzapraszam do skorzystania z innych przepisów :)
Pyszności.Wczoraj zrobiłam.Dzięki za świetny przepis.
OdpowiedzUsuń