Japończycy mają w swoim języku słowo opisujące promienie słoneczne, które przebijają się przez drzewa, potrafią jednym słowem określić rzecz, którą zostawiło się w pociągu i wiedzą, że to, co powoduje, że chce im się wstać z łóżka każdego ranka, również ma swoją nazwę.
Zastanawiam się, czy potrafiliby jednym słowem zdefiniować, jak po kuchni roznosi się zapach świeżego drożdżowego ciasta i czeka się z niecierpliwością, by choć trochę przestygło (nigdy nie całkiem!), a potem wkłada się do ust miękkie kawałki o cynamonowym aromacie.
Jednym słowem na pewno łatwiej byłoby to opisać, a każdy wielbiciel drożdżowego ciasta w lot pojąłby, o co chodzi.
Z drugiej strony, jakaż do przyjemność, móc zestawić ze sobą kilka słów: zagniatanie, wyrastanie, obserwowanie, pieczenie, wąchanie, smakowanie.
Wynikiem tej receptury może być tylko japońskie ukiyo, czyli życie chwilą.
Dyniowe bułeczki drożdżowe z cynamonem
2 szklanki mąki pszennej
1 opakowanie suchych drożdży (7 g)
1/4 szklanki cukru
1/3 szklanki puree dyniowego
1/3 szklanki mleka roślinnego
2 łyżki oleju
szczypta soli
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki mielonych goździków
1/4 łyżeczki mielonego imbiru
nadzienie
1/4 szklanki brązowego cukru
2 łyżeczki cynamonu
lukier
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżki wrzątku
Mąkę wymieszać z drożdżami, cukrem, solą i pozostałymi przyprawami. Mleko lekko podgrzać w garnuszku.
Do mąki dodać purre dyniowe, podgrzane mleko, olej i zarobić gładkie, elastyczne ciasto.
Wyrobione ciasto posmarować olejem, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1,5 h.
Wyrośnięte ciasto wyjąć z miski przełożyć na podsypaną mąką stolnicę i rozwałkować na kwadrat o boku około 35 cm.
Równomiernie posypać cukrem i cynamonem, pozostawiając brzegi ciasta nieposypane. Ciasto zrolować, a następnie pokroić na 8 równych części. Wszystkie części ułożyć w formie nacięciem do góry, przykryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na kolejne 40 minut.
Piec 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Gdy upieczone ciasto ostygnie, można przyozdobić je lukrem. Do cukru wlać wrzątek i energicznie wymieszać. Jeśli lukier jest zbyt gęsty lub nie cały cukier się rozmieszał, dodać odrobinę wrzątku więcej (choć im mniej, tym bardziej biały będzie lukier).
Smacznego!
w wersji z dynią jeszcze takich bułeczek nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
UsuńCudne! Muszę wypróbować! 😍
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam! Pozdrowienia :)
UsuńSą cudne! Kocham takie bułeczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Ja też! Pozdrawiam :)
Usuńod dawna marzę o takich pysznych ślimaczkach!
OdpowiedzUsuńNie dziwię się ;)
UsuńZrobiłam!! Są przepyszne!! Polecam!!
OdpowiedzUsuńAgata
Oo już? :) Super, cieszę się, że smakowało :)
UsuńBułeczki wyglądają cudownie! :)
OdpowiedzUsuńAleż pyszności! :*
Dziękuję :)
UsuńA da się czymś zastąpić puree dyniowe?
OdpowiedzUsuńMożna je pominąć, zwiększając ilość mleka.
UsuńAkurat mam dynie w lodówce - idę działać :)
OdpowiedzUsuń31 year old Physical Therapy Assistant Margit Foote, hailing from Laurentiens enjoys watching movies like Chimes at Midnight (Campanadas a medianoche) and Sewing. Took a trip to Historic Centre (Old Town) of Tallinn and drives a Chevrolet Corvette L88. Strona glowna
OdpowiedzUsuń