Wołowina po burgundzku to znana na całym świecie klasyka kuchni francuskiej. Danie na wskroś mięsne, aczkolwiek z pewnością łatwiejsze do zweganizowania niż ślimaki czy oeufs en meurette (choć nie zapominajmy o złotej zasadzie wegańskich kucharzy - wszystko można zweganizować!).
Moje bourguignon jest bardzo grzybowe, ale ze swoim pierwowzorem łączy go wiele, a przede wszystkim sposób przygotowania oraz aromat czerwonego wina. Cała potrawa zainspirowana zaś była upominkiem od firmy Be Vege, która wprowadziła niedawno na rynek serię wegańskich produktów. Cieszę się ogromnie, że w końcu pojawiła się ciekawa alternatywa dla wyrobów sojowych. Spośród wszystkich produktów, szczególnie przypadły mi do gustu kiełbaski grzybowe i to właśnie nimi postanowiłam wzbogacić grzyby po burgundzku.
Przyznam szczerze - jem to danie już trzeci dzień i wciąż mi się nie nudzi. To chyba najlepsza rekomendacja.
Grzybowe bourguignon
300 g pieczarek
300 g prawdziwków
2 marchewki
1 cebula
1 opakowanie Grzybowe Vege
1 szklanka czerwonego wina
2 szklanki wywaru warzywnego
2 łyżki mąki
2 łyżki koncentratu pomidorowego
3 łyżki sosu sojowego
3 łyżki oleju
kilka gałązek świeżego tymianku
sól
pieprz
Cebulę pokroić w drobną kostkę, marchewkę w plasterki, a grzyby w plasterki lub ćwiartki, zależnie od ich wielkości.
Na patelni rozgrzać olej. Dodać cebulę i lekko zeszklić. Dorzucić marchewkę oraz grzyby i szybko podsmażyć na dużym ogniu. Dodać gałązki tymianku i pogotować jeszcze chwilę, aż grzyby nieco odparują.
Wlać wino i gotować kolejne kilka minut, aż się zredukuje.
Dodać wywar, mąkę, koncentrat pomidorowy i sos sojowy. Gotować około 15-20 minut. Na koniec dodać pokrojone na plasterki Grzybowe Vege. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Danie idealnie pasuje do ziemniaków, choć ja podałam je z puree kalafiorowym.
Smacznego!
od samego patrzenia człowiekowi się apetyt wzmaga :)
OdpowiedzUsuńŚlina mi cieknie jak patrzę na to anie! :) Jest naprawdę mega apetyczne :)
OdpowiedzUsuńRobiłam ostatnio bardzo podobne :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam już sobie ten cudowny zapach grzybów w domu! <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że grzybki się już skończyły :(((
OdpowiedzUsuńŚwietny wege pomysł na klasyczny gulasz - grzyby dają świetnego aromatu same w sobie. Do notatnika :)
OdpowiedzUsuń